Czwarta fala

Coronavirus cell and map of Poland on background of the World map. 3D render

Według mitologii Greckiej, Kasandra, córka króla Troi Priama i jego żony Hekabe, miała dar przewidywania przyszłości. Ale dramatycznych ostrzeżeń Kasandry o zdobyciu Troi przez Greków nie słuchali jej rodacy. Spowodowało to, że nie udało się zapobiec tragedii.

Czasem czuję się trochę jak Kasandra w czasie kiedy liczba zachorowań i zgonów na COVID-19 dramatycznie spada, a cały kraj się otwiera i mało kto jeszcze wierzy w niebezpieczeństwa pandemii. Znajomi przysyłają zdjęcia z wakacji za granicami.

Liczba zachorowań na milion osób.

Niestety, odmiana Delta jest już wszędzie w Europie, czyli tam, gdzie znajomi pojechali i skąd niektórzy już wrócili. Naturalnie, nie jest całkowicie wykluczone, że żaden z turystów nie złapie nowego szczepu i nie przywlecze go do Polski.

Ale obserwując ilość przypadków w tak popularnych krajach turystycznych jak Chorwacja, Grecja nie mówiąc o Hiszpanii i Portugalii – i Wielkiej Brytanii – jestem pewien, że taki pozytywny zbieg okoliczności jest coraz mniej prawdopodobny.

Procentowy udział szczepu Delta w zachorowaniach

Tak więc, myślę, że będziemy mieli niedługo „czwartą falę” wywołaną przez Deltę. Jak na razie ilość zachorowań w Polsce spowodowanych przez nowy szczep to około 8% przypadkow, czyli tyle ile na początku czerwca w Wlk. Brytanii, w połowie maja w Izraelu i w Portugalii. W Wlk. Brytanii obecnie jest to już 97% przypadków, od maja liczba zachorowań gwałtownie wzrasta, a przewiduje się, że już niedługo będzie nawet 100,000 zachorowań dziennie (co odpowiada 50,000 dziennie zachorowań w Polsce przy populacji 30 milionów w porównaniu do 60 milionów w UK).

Procent osób zaszczepionych dwoma dawkami.


W Polsce 40% jest obecnie w pełni zaszczepionych, tyle ile w Wlk. Brytanii na poczatku czerwca. Czyli jesteśmy dokładnie miesiąc za Wlk Brytanią, choć tempo szczepienia w Polsce zdecydowanie maleje.

Niestety, jak ta Kasandra, muszę ostrzegać przed nową falą zachorowań. Ale niestety, również jak Kasandra, nie mam wielkiej nadziei, że ktoś mnie posłucha.

Czy szczepionki na COVID są bezpieczne?

wroclaw, poland, 04.19.2021 Mobile mass vaccination point for covid-19 at the city stadium.

Zostałem ostatnio poproszony o komentarz na temat bezpieczeństwa szczepionek na COVID. Krążą bowiem różne pogłoski o tym, że szczepionki mogą wywoływać długoterminowe skutki uboczne, jak na przykład bezpłodność. Moja odpowiedź nie zawiera odnośników do publikacji ani dokładnych informacji dotyczących źródeł – jest to temat na osobny wpis.

Doświadczenie z wielu krajów, w których miliony ludzi zostały zaszczepione wskazuje, że szczepionki na COVID-19 są o wiele bezpieczniejsze niż ryzyko zachorowania i powikłań po chorobie, a szanse na zachorowanie na COVID-19 są ciągle duże. W Polsce liczba przypadków ciągle spada, ale jest bardzo duże ryzyko, że nowe odmiany – jak niesławna Delta – dotrą i tutaj.

Jeśli idzie o skutki uboczne, to o tych krótkoterminowych wiemy całkiem dużo: występują, ale w bardzo niewielu przypadkach (paracetamol albo ibuprofen jest równie lub bardziej niebezpieczny).

O długoterminowych nic nie wiemy, z prostej przyczyny, że jeszcze zbyt mało czasu minęło. Szczepienia nie tylko na COVID stosowane są od wielu lat i skutki uboczne są dość znane, ale nie słyszałem o tym, żeby wywoływały bezpłodność. Tym niemniej, w większości szczepionek, szczególnie tych stosowanych u dorosłych, skutki uboczne istnieją, ale są generalnie rzadkie.

Czy wobec tego nie ma wogóle ryzyka? Oczywiście ryzyko istnieje, ale tak samo ryzykiem – i to jeszcze większym – są obarczone inne lekarstwa, a także zwykłe używki. Na przykład, reakcja alergiczna po szczepionce Pfizer/BioNTec jest oceniana jako występująca nie częściej niż u 1 na 1,000 osób, a problemy ze skrzepami po szczepionce AstraZeneca nie częściej niż 1 na 10,000 osób.

Dla porównania, paracetamol ma następujące skutki uboczne:

Występujące rzadko (nie częściej niż 1 na 1,000 osób):

Występujące bardzo rzadko (nie częściej niż 1 na 10,000 osób):

  • trombocytopenia (zmniejszenie liczby płytek krwi)
  • agranulocytoza (zmniejszenie liczby granulocytów)
  • skurcz oskrzeli u pacjentów z nadwrażliwością na kwas acetylosalicylowy i inne niesteroidowe leki  przeciwzapalne
  • ostre uszkodzenie wątroby występująca najczęściej w wyniku przedawkowania
  • plamica barwnikowa
  • obrzęk naczynioruchowy (obrzęk twarzy, warg, języka, gardła, trudności w oddychaniu), wstrząs anafilaktyczny (zawroty głowy, zaburzenia świadomości, przyspieszenie czynności serca, spadek ciśnienia krwi
  • ciężkie reakcje skórne.

Przedawkowanie paracetamolu może mieć bardzo groźne skutki, a nawet prowadzić do śmierci. A jednak, jest to jeden z najczęściej używanych leków.

A co z paleniem papierosów, piciem alkoholu, zażywaniem ibuprofenu czy innych środków?

Słyszy się też argument, że w Polsce w tej chwili jest bardzo mało zachorowań, więc nie potrzeba się szczepić.

Ilość nowych zachorowań na milion osób w Zjednoczonym Królestwie, Portugalii, Rosji i w Izraelu.

Jest bardzo prawdopodobne, że jak w przypadku Wlk. Brytanii, Portugalii czy Rosji, do Polski przyjdzie kolejna fala. I co wtedy?

Jedynymi skutecznymi metodami do uchronienia się przed zachorowaniem jest wzmocnienie swojego układu immunologicznego (odpowiednie świeże jedzenie, przebywanie na świeżym powietrzu, ćwiczenia) i właśnie szczepienie.

Szczepienia nie są idealne, ale naprawdę chronią przed zachorowaniem (trochę), hospitalizacją (bardzo duże) i zgonem (jeszcze więcej). Więc rada taka – jeśli to możliwe, szczepić się!


Już po napisaniu tego wpisu natrafiłem na artykuł dotyczący szczepionek i nieregularności miesiączki. Polecam Tłumacza Google do szczegółowego studiowania tego artykułu, ale poniżej zamieszczam kilka najważniejszych punktów:

  • Rzeczywiście takie problemy mogą wystąpić. W badaniach brytyjskich dotyczyło to jednak 0.1% kobiet w wieku powyżej 40 lat (oraz młodszych w grupie ryzyka) , które otrzymały szczepionkę w okresie do kwietnia 2021, oraz 0.5% w większej grupie, również młodszych kobiet w okresie do czerwca 2021.
  • Spowodowane może to być zmianami w poziomie cytokin (chemicznych molekół używanych przez organizm). Takie zmiany występują jak organizm reaguje na szczepionkę, ale występują również naturalnie, np. w stresie.
  • Dla porównania, 9-14% kobiet ma nieregularne miesiączki niezależnie of szczepionki, tak więc 0.5% zgłoszeń po szczepionce nie jest rzeczą niezwykłą.

Z tym, że nie należy lekceważyć żadnych reakcji poszczepionkowych i – jeśli takie następują – natychmias porozumieć się z lekarzem!

Czy dzieci chorują na COVID?

Parę dni temu w telewizji Polsat Pani Dr Katarzyna Ratkowska stwierdziła:

Dzieci praktyczne nie chorują na COVID-19, powikłania są marginalne

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-06-29/prof-andrzej-fal-i-dr-katarzyna-ratkowska-w-programie-gosc-wydarzen-transmisja-od-1920

Niestety, oba te stwierdzenia nie są prawdą, szczególnie w przypadku zachorowań na nową odmianę wirusa, nazwaną Delta. W Wielkiej Brytanii, która jest w tej chwili jednym z krajów, w których ta odmiana się najszybciej rozwija, dzieci i młodzież jest największym motorem wzrostu przypadków:

Twitter

Wykres ten pokazuje liczbę zachorowań (na 100,000) w różnych przedziałach wiekowych w okresie od 13. marca to 7. czerwca 2021. Najszybszy przyrost jest w grupie 20-29 lat, a następnie 0-19 i 30-39 lat. Przedziały wiekowe 40-49 i 50-59 lat, które jeszcze w marcu zanotowały dużo zachorowań, mają teraz – dzięki szczepionkom – o wiele mniej przypadków.

https://www.gov.uk/government/statistics/national-flu-and-covid-19-surveillance-reports

Dane z angielskiego Urzędu Statystycznego pokazują, że czwarte co do miejsca ryzyko zachorowania występuje w szkolnictwie („Attending childcare educational settings”), po restauracjach, zakupach oraz kategorii „Inne”.

Ostatnie wydarzenia w Izraelu, gdzie do niedawna wydawało się, że epidemia jest całkiem opanowana, pokazują jak wysokie jest ryzyko zachorowania wśród dzieci. Po tym, jak rodzice obeszli przepisy kwarantanny i posłali chorą córkę do szkoły, 20 dzieci zachorowało. Rodzice pozostałych dzieci rozważają możliwość zaskarżenia winnych do sądu.

A wreszcie, czy dzieci nie mają powikłań? Też nieprawda: jest wiele przypadków „długiego COVIDu” wśrod dzieci i młodzieży. Co prawda, dzieci i młodzież na ogół przechodzą COVID łagodniej, ale nawet w tych przedziałach wiekowych śmiertelność jest co najmniej 5 razy wyższa niż w przypadku grypy.

Badania w Anglii sugerują, że 7.4% dzieci w wieku 2-11 lat i 8.2% w wieku 12-16 lat odczuwa długotrwałe skutki COVID-u. Jest to co prawda mniej niż u dorosłych gdzie nawet i 1/4 pacjentów zgłasza objawy 5 tygodni po przejściu choroby, ale i tak są to potencjalnie duże liczby. Osobom znającym język angielski proponuję wysłuchanie tej relacji z BBC i drugiej podobnej.

Przynajmniej twierdzenia Pani Dr Ratkowskiej zyskały już odpowiedź: